Miesiąc po zawodach, w końcu mamy wypracowaną relację... Zdjęcia oraz obróbka tego wszystkiego, w połączeniu z pracą zawodową pochłania dużo czasu, ale cóż... Waży jest podobno efekt końcowy, przynajmniej tak mówią niektórzy ;)
Galeria zdjęć z zawodów --> kliknij tutaj, aby zobaczyć
Nasze kolejne zawody z cyklu Wiosenne Karpiowanie odbyły się w dn. 19-21.05.2023 standardowo jak rok wcześniej, na łowisku w Czarnej Sędziszowskiej. Była to już ich czwarta edycja. Na starcie stanąć miało 9, dwuosobowych ekip, ale niestety jedna nie dojechała, nie informując nas o tym, mimo że mieliśmy jeszcze trzy ekipy zainteresowane przyjazdem...
Przed południem w piątek przystąpiliśmy do przywitania uczestników, odprawy. Najpierw jednak losowaliśmy kolejność wyciągania kartek z numerami stanowisk. Później każdy z uczestników, zgodnie z wcześniej ustaloną w sposób losowy kolejnością wyciągał kartkę oznajmiającą gdzie spędzi kolejne trzy dni swojego życia. Gdy wszystko było gotowe wspomniałem o kilku ważniejszych, zgodnych z regulaminem kwestiach. Po czasie wszyscy rozjechali się na stanowiska. O 12:30 planowaliśmy rozpocząć wędkowanie, wcześniej można było sondować stanowiska i rozkładać obóz. Pogoda w ten piątkowy dzień utrzymywała się pod delikatną, deszczową chmurą, która co jakiś czas dawała delikatny upust wody. Nikomu to jednak nie przeszkadzało i z ogromną motywacją po sygnale o możliwości łowienia każdy do tego przystąpił.
W jednym momencie wszystkie łódki zanętowe poszły w bój, wypłynęły na wodę! Pierwszą ryba zawodów mógł pochwalić się Daniel ze stanowiska 6. Na fotki wjeżdża więc karp o wadze 12,83 kg. Ryba co najlepsze złowiona została kilka minut po umieszczeniu zestawu w wodzie! W bój za tą rybą poszło też stanowisko 3 z Sebastianem na czele - 15,05 kg tołpygi!!
W ciągu zaledwie kilkunastu minut zważyliśmy też ryby na stanowisku 2 (Kuba - 7,76kg) i na stanowisku nr. 1, gdzie Panowie nie dość, że przejechali do nas na czterech kółkach ponad 300km, to do tego wylosowali stanowisko, gdzie czekała ich długa przeprawa. Nagrodził ich karp o wadze 18,03 kg, więc to bardzo dobry początek!
Ledwo godzinkę później, stanowisko nr. 8 (Patryk) dorzuca pierwszą i póki co największą rybę - 21,90 kg. Śliczny karp, a zarazem nowe PB, więc nie zabrakło wody... Oczywiście w wiaderkach Niecałe 1,5h później znów wracamy na stanowisko 8, do Patryka aby zważyć... Tołpygę! Bliźniacza siostra ryby z "trójki" - waga 15,30kg.
Przy okazji odwiedzin właśnie po przeciwnej stronie zbiornika podchodzimy jeszcze na stanowisko 9, aby zważyć karpia, którego przechytrzył Paweł - 13,06 kg.
W wolnym czasie przygotowaliśmy zestawy startowe ufundowane przez firmy: Stalomax (wiaderko + ok 2kg pelletu, słoiczek kulek hakowych) oraz York i Sakana (pokrowiec na drobnym osprzęt + Liquid Lead firmy Sakana – nowość na rok 2023). Taki zestaw otrzymał od nas każdy z uczestników (przypadły więc dwa zestawy na stanowisko). Udało się je rozdać jeszcze pierwszego dnia zawodów, mimo że już w ciemnościach, ale udało się!
Przed zasłużonym odpoczynkiem pochodzimy jeszcze zważyć kolejną rybę u Daniela, na stanowisku 6 - śliczny, okrągły karp o wadze 19,25 kg!
Kolejny dzień rozpoczynamy od ważenia... Godzina 8, no może chwilkę później. Stanowisko 8 - Kamil i karp 15,15 kg...
Panowie z "jedynki" mogą pochwalić się kolejną fajną rybą, 15,10 kg.
Następnie trafiliśmy na dublecik na "trójce"... Maciek i Emil - 17,86 i 11,90 kg! Brawo panowie!
Niedługą chwilę później podeszliśmy ważyć rybę na stanowisku 6, 14,66 kg - kolejny karp tutaj. Od pewnego czasu niektóre z drużyn nie zgłaszały już złowienia każdorazowo ryby. Mieli bowiem na koncie komplet (3 ryby), gdzie pozostało już tylko „podmieniać” to co udało się złowić.
Taka też sytuacja przytrafiła się Maćkowi ze stanowiska nr. 3 - karpik 14,14 kg wpada do wyniku drużyny.
Sobotnie popołudnie robi się bardzo ciepłe, a do tego i parne. Co jakiś czas dał o sobie znać również wiatr, który nanosił bardzo dużo żółtego pyłu - z sosen. Brudził on niemiłosiernie samochody, namioty... Pod kątem ryb zrobiło się bardzo słabo, myślę że to przez to iż zaczęło się wygrzewanie do słońca, a do tego też tarło... Ale za to sposobów na nudę jest wiele!
Przez noc niektóre stanowiska miały pełne ręce roboty. Z samego rana, podczas obchodu zebraliśmy kilka informacji o rybach, które nie zostały doholowane do brzegu, spinały się w trakcie, był też puste brania… Ogólnie na nudne narzekać nie można było, z tym że szkoda, iż nie możemy tych ryb zważyć. Niedzielny honor uratował Mateusz ze stanowiska nr. 5, który to w ostatnie kilka godzin zawodów (dosłownie w ciągu trzech godzin) dorzuca pierwsze dla drużyny w tych zawodach, dwa karpie. Pierwszy z nich zważony był chwilkę po 8 rano – 11,13 kg, a drugi tuż po godzinie 10. Ten już ważył 16,14 kg!
Pogoda jak na niedzielę była wyjątkowo piękna, upał doskwierał każdemu… Pierwszy tak ciepły weekend w tym roku? To bardzo prawdopodobne. W godzinach popołudniowych, tuż po wyznaczonym czasie na zakończenie łowienia drużyny zebrały się przy altanie znajdującej się przy wjeździe na łowisko, aby wspólnie zakończyć ten weekend. Każdy z uczestników otrzymał już wcześniej zestawy startowe ufundowane przez Stalomax, York i Sakana. Na zakończenie wszyscy otrzymali po pamiątkowym „karpiu”, na którym widniała nazwa zawodów i termin ich przeprowadzenia. Trzy najlepsze drużyny otrzymały zestawy nagród przygotowane przez naszych Sponsorów oraz przygotowane specjalnie dla nich statuetki. Nagrodziliśmy także łowcę największej ryby oraz tego, który pozwolił nam zważyć pierwszą zdobycz zawodów. Rywalizacja zakończyła się bez zbędnych protestów, nieporozumień, co dla mnie jako organizatora jest ogromnym plusem!
A oto oficjalne wyniki (stanowisko – waga trzech
największych ryb):
8 – 52,35 kg
3 – 47,05 kg
6 – 46,74 kg
1 – 32,13 kg
5 – 27,27 kg
9 – 13,06 kg
2 – 7,76 kg
4 – niestety bez ryby, ale zaliczyli co najmniej 3–4 spadki ryb z haków.
Dziękujemy za pomoc w organizacji zawodów:
- Właścicielowi Łowiska w Czarnej Sędziszowskiej – Tomkowi
- Magazynowi KarpMax za umieszczenie informacji przed i po zawodach
- firmie Stalomax za przekazanie przynęt na zestawy startowe i jako forma nagrodzenia najlepszych
- firmie Meduza, dystrybutorowi marek York i Sakana, która to przekazała akcesoria (mniejsze i większe) również na zestawy startowe oraz na nagrody dla uczestników…
Już końcem sierpnia planujemy nasze kolejne zawody… Info niedługo!
Kamil Skwara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz