12 marca 2017

Przed nadchodzącym sezonem...

Najbardziej wyczekiwany moment przez nas - karpiarzy - czyli rozpoczęcie sezonu tuż tuż. Lód na łowisku, na które niedługo planuję się wybrać co prawda jest jeszcze dość spory ale liczę na to, że zniknie czym prędzej. Chyba każdy z nas chciałby poczuć po zimowej przerwie moc karpia, pierwszego karpia w sezonie! Aby zaliczyć pierwszy wyjazd do udanych trzeba się jednak dobrze przygotować. Zima nie jest czasem całkowitego odpoczynku w życiu karpiarza... Co można robić zimą? O tym poniżej.

Podczas zimy należy sprawdzić zasobność naszych portfeli oraz pudełek z przyponami. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na ostrość haczyków oraz stan materiałów z których wykonane są nasze "końcówki" (czytaj: przypony) - czy aby plecionka na której związaliśmy haczyk nie jest postrzępiona. Jeżeli tak by było to niestety musimy spisać nasz przypon na straty - chociaż haczyk może nam jeszcze posłużyć. Lepiej przecież wyrzucić przypon niż stracić tę pierwszą rybę!


Leadcor należy do akcesorii bardzo przydatnych w karpiowaniu. Podczas zimy powinniśmy sprawdzić ich jakość (być może są uszkodzone po ubiegłym sezonie?). Powinniśmy również uzupełnić swoją kolekcję leadcorów. Niektórzy je kupują, niektórzy sami wiążą. Ja należę to tej grupki karpiarzy, którzy sami robią "leady". Takie rozwiązanie posiada duży plus - robię takie jakie mi pasują, z bezpiecznym klipsem lub bez, z zestawem do szybkiej wymiany przyponu, lub z krętlikiem, a ich długość również zależy od mojego sposobu widzenia...


Sprawdzenie jakości naszych linek znajdujących się na kołowrotkach to podstawowa i konieczna sprawa do wykonania! Nie chcemy stracić ryby przez głupotę. Linki wędkarskie, nawet te najlepszej jakości po pewnym czasie ulegają uszkodzeniom. Może odbyć się to poprzez przetarcia, skręcania się itp. W przypadku znalezienia takich niedogodności powinniśmy zmienić żyłkę (lub plecionkę) na nową.

Strzałówki zmieniam przynajmniej raz w sezonie. Jest to element, który podczas gwałtownych ruchów ryby przy brzegu pozostaje najbardziej obciążony spośród całego sprzętu biorącego udział w holu... Musi on więc być starannie dobrany i w miarę często sprawdzany pod względem możliwości uszkodzeń.

Zima to czas, który powinniśmy przeznaczyć na bardzo dokładne czyszczenie sprzętu. Nie mam tutaj na myśli samych kołowrotków, ale to one zasługują na największą uwagę. Dokładnie przetrzyjmy wilgotną szmatką nasze wędziska, następnie zostawmy je w domu na dwa dni aby doszczętnie wyschły (jeżeli mają zimować w mrozie). Kolejnym z etapów jest czyszczenie pudełek, akcesorii i wypranie pokrowców oraz toreb przeznaczonych na nasze wyjazdy.

Zakupy wędkarskie! To chyba najbardziej fascynująca czynność dla każdego z wędkarzy. Zawsze znajdzie się coś co warto mieć, chcemy mieć lub "może się przydać". To zrozumiałe. Ja mam tak samo - tak jak nasze kobiety podczas zakupów w Rossmannie nie potrafią skupić się tylko na tym co chciały kupić i co było ich głównym celem. Wędkarze są tacy sami! Zakupy to niewątpliwie najlepsza z zimowych rozrywek. Wiele sklepów prowadzi wtedy różne promocje, więc czasami za "grosze" kupimy to co nas interesuje! Serdecznie polecam zakupy w sklepie http://markomserwis.sklepna5.pl/

Zakupy zrobione w http://markomserwis.sklepna5.pl/ - za wszystko wyszło niecałe 160 zł!
Po takim przygotowaniu do sezonu możemy ruszać nad wodę! Mam nadzieję, że mi, jak i Wam uda się to jak najszybciej!

  
Kamil Skwara

1 komentarz:

  1. Super wpis. Przedstawione zostało wiele porad, o których mogliśmy zapomnieć w nowym sezonie, co mogło poskutkować np. utratą ryby.

    OdpowiedzUsuń