6 czerwca 2024

V Wiosenne Karpiowanie - zakończone

Więcej zdjęć z galerii --> link do Dropbox


Trzeci weekend kwietnia, roku 2024... Czas na kolejne nasze zawody z edycji wiosennej w końcu nadszedł! We czwartek 18 kwietnia przed południem wszyscy zainteresowani karpiową rywalizacją spotkali się pod wiatą na łowisku w Czarnej Sędziszowskiej. Właściciel Tomek oraz dziewięć trzyosobowych drużyn wysłuchało najważniejszych punktów regulaminu. Każdy potwierdził również jego znajomość podpisem. Przystąpiliśmy do wybrania kolejności losowania stanowisk - również poprzez losowanie. Po chwili powagi, jak i też chwili żartów Uczestnicy mogli wybrać się w podróż na miejsca, które zajmowali przez najbliższe trzy doby. Przez kolejne dwie godziny każdy miał moim zdaniem wystarczająco czasu na rozłożenie sprzętu, sondowanie miejsc oraz nęcenie - czego raczej nikt tutaj wcześniej nie robił.

O godzinie 13:00 nastąpił sygnał - klakson oraz mój mam nadzieję, że donośny krzyk! "Można łowić"!! W tym momencie łódki zanętowe ruszają na wodę. W tym miejscu pozostawało jedynie życzyć wszystkim powodzenia!


Łowisko, na którym odbywały się zawody, czyli łowisko komercyjne w Czarnej Sędziszowskiej opisywałem już wielokrotnie. Warto jednak wspomnieć o pięknym krajobrazie rozciągającym się dookoła - woda mieści się w ogromnym dołku, który otoczony jest ślicznym lasem o drzewostanie głównie iglastym. Strome skarpy w okolicach brzegu częściowo odzwierciedlają też to co znajduje się pod wodą - liczne górki, spadki... Woda głębokości 2 metrów jak i 10... To sprawia, że łowienie na tym zbiorniku, mimo jego typu 8-ha wielkości sprawia wiele radości oraz pozwala na ciągłe kombinowanie, myślenie o tym co i jak tutaj zrobić by złowić wartego uwagi potwora. A takie tu pływają... Póki co rekordem łowiska jest karp o wadze 29kg. Z roku na rok średnia waga łowionych ryb wzrasta. Aż jestem ciekaw co będzie po zawodach!

W organizacji "V Wiosennego Karpiowania" pomogły mi firmy, które do tej pory były ze mną i nie zawodzą pod żadnym kątem... O to aby informacja o zawodach dotarła do największego z możliwych grona odbiorców zadbał Magazyn KarpMax. Nagrody dla Uczestników naszych zmagań przygotowali: Stalomax, York Polska oraz Sakana Polska. Myślę, że należą im się ciepłe słowa, ale także zostawienie dla nich polubienia dla Fan Panów na Facebooku. Jeśli mogę Was o to prosić to będziemy meeeegaaaa wdzięczni!

https://www.facebook.com/karpmax/

https://www.facebook.com/yorkwedkarstwo/

https://www.facebook.com/stalomax

https://www.facebook.com/people/Sakana-Polska


Nagrodziliśmy bowiem trzy najlepsze drużyny, łowcę pierwsze oraz największej ryby. Każde ze stanowisk otrzymało też zestawy startowe - około 5kg peletu w dwóch wiaderkach, a także drobne akcesoria od York i Sakana. Zestawy startowe rozdałem pierwszego dnia wieczorem podczas obchodu...


Już pierwszego dnia we czwartek miałem kilka ryb do ważenia. Piątek pod tym kątem nie był również ubogi. Zdjęcia dołączam poniżej, więc oglądajcie proszę jakie ryby udawało się złowić! W sobotę niestety nastąpiło załamanie pogody. W stosunku do ciepłego czwartku i piątku (około 15*C) sobota, jak i niedziela okazały się chłodne (okolice 5*C). W sobotę przez dzień przeszła obok nas burza, na łowisku popadał deszcz z gradem/śniegiem... Zaczął wiać chłodny wiatr. W sobotę niestety ryb do ważenia było bardzo mało, co też przeniosło się na niedzielny poranek. Dobrze, że udało się zorganizować zawody na trzy doby - dwie mogłyby być ciężkie.

Wpisowe na nasze zawody wynosiło 1350 zł za trzy osoby, które spędziły trzy dni na łowisku. Czy to drogo? Pomyślcie sami. Fajnym plusem łowiska są już domki, które znajdują się na każdym ze stanowisk. Wędkarze mogą w nich przechowywać sprzęt lub po prostu spędzać czas, bez obaw o deszcz czy jakąkolwiek wilgoć. Każde ze stanowisk miało opłacone domki na czas łowienia. Właściciel zapewnia też kołyskę karpiową oraz dwa worki do przetrzymywania ryb - wszystko to dla zdrowia pływających tam zwierzaków, ale też dla wygody, bo przecież nie trzeba zabierać z domu. Do tego myślę, że nagrody na fajnym poziomie, moja obsługa przy wyjazdach do sklepu oraz pizza, którą to zamówiłem dla każdego stanowiska w sobotę.

Pozwolicie proszę, że nie będę wymiał Uczestników imionami czy nazwiskami, pozostaniemy przy numerze stanowiska... Przejdziemy w końcu teraz do tego ile i jakich ryb złowiły dane stanowiska! Więc to co najlepsze :)

Zważone ryby wyglądają następująco:

Stanowisko 1 - 5,80kg (19.04), 16,43kg, 20,90kg (20.04), 

St. 2 - 14,37kg, 13,00kg,  (19.04), 10,80kg, 14,20kg (20.04)

St. 3 - 20,97kg i 20,76kg (19.04), 14,46kg (20.04), 

St. 4 - 7,11kg (19.04), 

St. 5 - 0

St. 6 - 19,00kg (18.04), 

St. 7 - 0

St. 8 - 9,89kg (18.04), 9,42kg (19.04), 11,81kg, 16,80kg, 13,78kg, 15,61kg, 18,64kg (20.04), 

St. 9 - 18,70kg, 17,30kg, 8,10kg,  12,30kg, 14,30kg (19.04), 14,60kg, 16,30kg (20.04)


W klasyfikacji liczyły się karpie, amury i tołpygi ryby od 5kg i cięższe.

Poza tym były też ryby do niezważone z racji swoich rozmiarów, jak np:


Miejsce na podium:

1. Stanowisko 3 (56,19kg - 20,97; 20,76; 14,46kg)

2. Stanowisko 9 (52,30kg - 18,70; 17,30; 16,30kg)

3. Stanowisko 8 (51,05kg - 16,80; 15,61; 18,64kg)

Największa ryba - stanowisko nr. 3 (20,97kg)

Pierwsza ryba - stanowisko nr. 8 (9,89kg, 18.04 16:05)

Kolejne miejsca:

4. stanowisko 1 (43,13kg)

5. Stanowisko 2 (41,57kg)

6. Stanowisko 6 (19,00kg)

7. Stanowisko 4 (7,11kg)


Trzy ryby 20+ podczas zawodów!!

Średnia waga ryb: 14,44kg (26 zważonych ryb o łącznej wadze 375,35kg).

Dziękuję wszystkim za udział w naszych kolejnych zmaganiach, Sponsorom za kolejny udział i pomoc dla tej inicjatywy oraz wszystkim obserwującym za to, że jesteście z nami!!


Kamil Skwara 

26 listopada 2023

"V Wiosenne Karpiowanie" - informacja o zawodach + ZAPISY

ZOSTAŁY 2 WOLNE MIEJSCA

 

Dzień dobry wszystkim!

Kolejny rok to również kolejne wyzwania jakie stawiamy przed sobą. Będą to więc zawody na łowisku w Czarnej Sędziszowskiej i jeśli uda się dograć szczegóły to jeszcze kolejne, na jednej z nowych wód na komercyjnej mapie Polski... Jeśli mówimy jednak o naszych kwietniowych zawodach w Czarnej to myślę, że tego łowiska nie trzeba zbytnio przedstawiać... Woda potrafi obdarzyć zapaleńców rybami o wadze +20kg, do tego ilość łowionych ryb przy dobrym dniu jest powalająca (zawody z edycji III Wiosenne Karpiowanie - ponad 150 ryb złowionych w dwie doby!!). Łowisko to zostało również bardzo dobrze wyposażone przez właściciela - kołyski i worki dostępne na każdym stanowisku, a także domki służące do odpoczynku i zapewniające dach nad głową, które dostępne są już na KAŻDYM z dziewięciu stanowisk! Namiot można zabrać ze sobą jedynie w formie schronienia dla Waszego sprzętu! Dojazd na każde stanowisko jest również zapewniony, przez co nie tracicie cennych siła na przenoszenie sprzętu, ani też nie jest to czasochłonne. Przewidziane są nagrody startowe dla każdego z uczestników oraz fajne wyróżnienia za miejsca na podium... Szczegóły poniżej! Dołączam też linki do naszych poprzednich zawodów - można więc sprawdzić jak było u nas w przeszłości.

5 listopada 2023

Odwiedziny na Małopolsce - Łowisko Borowa

Końcem września przyszedł czas na wyjazd nad świeżą wodę na komercyjnej mapie Polski. Mieści się we wschodniej części województwa Małopolskiego, a zwie się Łowisko „Borowa”. Wyjazd zapowiadał się ciekawie, szczególnie biorąc pod uwagę to, że na rybach nie byłem już dłuższy czas, a powodem tego jest zmiana firmy w której pracuję i zwiększony niestety czas pracy, aby wszystko zostało uporządkowane… Pozostaje mieć nadzieję, że kolejny rok będzie lepszy… Ale do sensu…

Zarezerwowałem stanowisko VIP, które charakteryzuje się bardzo fajnym dużym pomostem oraz umieszczonym na nim fajnie wyposażonym domkiem. Samo spanie „na wodzie”, ciągle uderzający wilgotny wiatr i te fale na wodzie… Cudownie! Woda to typowa żwirownia, niezbyt głęboka, bo na moim stanowisku nie znalazłem miejsca głębszego jak 4m. Wędki postawiłem na wodzie 1,5m w okolicy brzegu, na środku „mojej” zatoki na wodzie 3,5, a trzecią oddaliłem o kilka metrów od brzegu, zestaw leżał w miejscu gdzie głębokość systematycznie zwiększała się. Na włosach umieściłem Stalomaxy w wersjach pływających oraz na jednym kiju tonącą nowość tego sezonu - GLM małż. Jedno miejsce zanęciłem bardziej obficie, dwa pozostałe delikatnie. Zobaczymy co się sprawdzi! Standardowo zamiast ciężarków zastosowałem kamienie umieszczone na gumce recepturce. W bój poszły też nowe sygnalizatory od York, które zastąpiły moje poprzednie, gdzie jeden z sygnałków zaczął już „wariować” - ale co się dziwić, miały już za sobą 6 sezonów.




Co jakiś czas nad wodą dały się dostrzec drobne spławy, raczej niewielkich ryb aczkolwiek drobnych, delikatnych podciągnięć zestawów nie było. Wieczorem jednak postanowiłem sprawdzić dwa zestawy, sprawdzić jak mają się przynęty z racji, że nie znam tej wody, nie wiem czy mimo wszystko drobnica jest tutaj aktywna czy też nie. Wyszło jednak na to, że drobne rybki przynętami bawiły się w najlepsze, o czym świadczyły kulki wyjęte z zestawami z wody. Kolejne nęcenie na jednym z zestawów udekorował już większy rozmiar peletu.

Pierwsze branie miało miejsce tuż nad ranem. Tonącą kulkę GLM z okolicy „otwartej” wody pochłonął podwodny potwór, który bardzo dzielnie walczył. Jest to bardzo duży plus tej wody, która z racji tego że jest nowa to ryby nie są jeszcze po kilka razy wyhaczane na brzegach. Karp miał na prawdę dużo siły mimo swoich rozmiarów. W końcu jednak udaje się go podebrać i zrobić sobie pamiątkowe foto! Rybko… do wody

20 września 2023

Letnie karpie z Czarnej Sędziszowskiej

W codziennym życiu, gdzie pochłaniają nas codzienne obowiązki, a także czas spędzony w pracy potrzeba chwili oddechu, upragnionego urlopu! Już pierwszy dzień krótkiego, pięciodniowego odpoczynku spędziłem nad wodą. Zasiadka na łowisku Czarna Sędziszowska miała zakończyć się we czwartek. Poniedziałek wita nas piękną, istnie letnią pogodą. Temperatura 33*C dała się odczuć podczas znoszenia sprzętu ze schodów, aby dotrzeć na stanowisko. No to co... Tuż po sportowym rozpoczęciu zasiadki i kilku wdrapaniach się na wysokie partie schodów, a dodatkowo po złapaniu opalenizny przyszedł czas na ustawienie zestawów. Łowisko dopuszcza wędkowanie na trzy kije. Jako przynęty wybieram następujące rozwiązania od Stalomax... Cytrius 16mm + pływające 12 mm ananas, GLM 20mm tonący i pływający orzech tygrysi 12mm + tonąca kulka ananas... O prezentacje zestawów na dnie zbiornika zadbały woreczki pva oraz luzem wsypane do łódki kilka łyżek przygotowanej mieszanki.

25 czerwca 2023

"IV Wiosenne Karpiowanie" przeszło do historii...

Miesiąc po zawodach, w końcu mamy wypracowaną relację... Zdjęcia oraz obróbka tego wszystkiego, w połączeniu z pracą zawodową pochłania dużo czasu, ale cóż... Waży jest podobno efekt końcowy, przynajmniej tak mówią niektórzy ;)

Galeria zdjęć z zawodów --> kliknij tutaj, aby zobaczyć


Nasze kolejne zawody z cyklu Wiosenne Karpiowanie odbyły się w dn. 19-21.05.2023 standardowo jak rok wcześniej, na łowisku w Czarnej Sędziszowskiej. Była to już ich czwarta edycja. Na starcie stanąć miało 9, dwuosobowych ekip, ale niestety jedna nie dojechała, nie informując nas o tym, mimo że mieliśmy jeszcze trzy ekipy zainteresowane przyjazdem...

16 maja 2023

Kropki w 2023 rozpoczęte...

Krótki, pierwszy w tym roku wypadzik pstrągowy miał miejsce dopiero początkiem maja. Wcześniej niestety ciągłe zawirowania pogody, stanu wody skutecznie sprawiały, że moje plany kończyły się na rzuceniu okiem na to co dzieje się za oknem. Częste wzrosty wód, do tego bardzo zimna woda, która nie potrafiła nagrzać się, gdy w nocy temperatura oscylowała w okolicy zera skutecznie sprawiały, że wyniki nad wodami były po prostu kiepskie. Na spacerek z wędką w ręku wybrałem się nad pobliską górską wodę początkiem maja. Pierwszy kontakt z wodą, w nowych spodniobutach Pross Premium przyniósł radość mieszaną z niewygodnym odczuciem zimna na stopach... Dłuższy spacerek lodowatą, bardzo zimną wodą nie należał do przyjemnych. Przyroda powoli zaczęła budzić się do życia, okolica z dnia na dzień robiła się coraz bardziej zielona. W ciągu dnia słońce dawało przyjemne odczucie ciepła, ale za to noce... Aby spędzić noc na rybach trzeba było ubierać się jeszcze na prawdę ciepło.