20 stycznia 2016

Trochę o haczykach Gamakatsu LS-3510G

Niedawno dostałem haczyki Gamakatsu LS-3510G w rozmiarach 2 i 1/0. Na pierwszy rzut oka wyglądają wytrzymale. Mienią się złotem. Typ wiązania to "łopatka". Haczyki posiadają bardzo ostry grot z mocnym (trudnym do przygięcia, a zazwyczaj przyginam, ponieważ wędkuję bez zadziora) zadziorem. Dostałem dwa opakowania, w każdym z nich znajduje się 25 sztuk haków.
Na te haczyki doskonale nadają się wszelkiego rodzaju ziarna. Najlepsza z nich jest kukurydza. Jak zauważyliśmy haczyk jest koloru złotego - więc kukurydza staje się na nim "niewidoczna". Chociaż nie jest to regułą, że ryby niby nie widzą haczyka. Przecież w metodzie włosowej wędkujemy na "goły" haczyk i jakoś brania są... to jest potwierdzenie, że ryby nie zwracają za bardzo uwagi na to jaki jest haczyk. Kształt moich haków jest doskonale dostosowany do wcześniej wspomnianych ziaren różnego rodzaju. Białe robaki na pierwszy rzut oka odpadają - hak jest zbyt gruby i będzie "rozrywał" tą przynętę. Rosówkę i większe czerwone robaki założymy na niego bez problemu.
Stosuję je podczas wędkowania głównie metodą gruntową (głównie karpi). Doskonale wyglądają na nich dwa ziarna kukurydzy. Gdy założę ją moim sposobem mieszczą się na nich zazwyczaj dwa ziarna (zazwyczaj przebijam hakiem kukurydzę od jej dołu ku jej górze). Innymi sposobami może, a nawet na pewno zmieści się więcej ziaren.


Od producenta:
"Haczyki i kotwice GAMAKATSU są nieodłącznym elementem ekwipunku każdej wędkarskiej wyprawy. Zapytacie zapewne: Dlaczego akurat GAMAKATSU, a nie jakaś inna firma? Bardzo dobre pytanie! Jeżeli ośmiu spośród dziesięciu wędkarzy stwierdza, ze od kiedy zaczęli stosować haczyki GAMAKATSU, skuteczność każdego zacięcia wzrosła niemal do 100%, to należy przyjąć, ze dwóch pozostałych tak naprawdę nie miało okazji dotychczas połowić na haczyki uznane za Nr 1 na świecie... Wybór, Drodzy Wędkarze, pozostawiamy Wam.
Kod producenta: 146587 00600".




Ich cena to około 14 zł za opakowanie (25 sztuk).


Testy z nad wody:

* 1 marca 2014 roku - łowisko "U Waldka". W ten dzień haczyki były pierwszy raz nad wodą. Haki były mocne i dały radę 5 karpiom w wielkościach zazwyczaj 40 - 45 cm. Niestety jeden przyponów nie wytrzymał i puścił węzeł przy dość dużym karpiu, który pokazał się nad powierzchnią wody.

* 13 kwietnia 2014 - stosowałem haczyki na łowisku Bartoszów. Zakładałem na nie kukurydzę. Niestety nie udało się złowić żadnego karpia. Brania były lekkie - najprawdopodobniej brały karasie, które zostały tam niedawno wpuszczone.

* 18 maja wybrałem się na staw "U Waldka". Niestety nie udało mi się złowić karpia na haki Gamakatsu. Udało się tylko złowić za ich pomocą karasia w wielkości na oko 10-15 cm. Wziął on na cztery ziarna kukurydzy.

Podsumowując mogę powiedzieć, że na pewno będę je stosował przy połowie na przynęty roślinne. Doskonale spisują się w połowie karpi. Znalazły one stałe miejsce w mojej skrzynce wędkarskiej.

Pozdrawiam – Kamil :)

1 komentarz:

  1. Ja stosowałem te haki przy łapaniu okonia. Łapałem na mućkę. Nie miałem problemu ze mały czy duży okoń łykał go głęboko. Sprawowały się dobrze, nawet na zaczepach się nie prostowały.

    OdpowiedzUsuń