Maj był bardzo zróżnicowanym okresem jeżeli chodzi o liczbę jak i
jakość brań pstrągów. Chociaż nie tylko kropkowani drapieżcy słabo
żerowali. Z dwóch moich wyjazdów na karpiowe wody - w sumie 4 dni
spędzone nad wodą - udało się złowić tylko jednego karpia. Wynik
słaby ale żyje nadzieją, że będzie jeszcze dużo lepiej.
Pierwsze dni maja przyniosły mi jednego wartego uwagi pstrąga. Wziął on
na srebrną obrotówkę w miejscu, gdzie pływa wielki kropek. Ten,
którego udało się złowić był jednak sporo mniejszy od mojego
"upatrzonego celu". Ryba walczyła do samego końca, nawet przy
podbieraniu ręką nie chciała odpuścić uciekając kilka razy.
Próbował nawet schować się pod pobliskie konary i zwisające do wody
gałęzie ale na szczęście dla mnie nie udało mu się to. Po 2-3
minutach holu pstrąg jest mój! Fotka i wracaj do domu. Przy okazji
możesz powiedzieć dziadkowi, który pływa czasami z Tobą żeby chodź
raz zaatakował przynętę, którą mu podaję. Mógłby tak chodź z raz
zaatakować, a ja być może to wykorzystam... Tego dnia złowiłem jeszcze
dwa mniejsze pstrągi: jednego w granicach 20 cm, a kolejnego około 15-cm. Maluszki, ale cieszą.
Trudna woda, w tym roku ciężko jest wypracować
sobie jakąkolwiek rybę ale kto nie walczy ten nie łowi! Jest walka i
są na razie średnie jak na tę wodę rybki. Przyjdzie czas ma większe,
na pewno przyjdzie. Jak nie w tym roku to w następnym. To jest niemalże
pewne.
Podczas kolejnego majowego wyjścia, tym razem w połowie miesiąca
również udaje się zejść z łowiska z drobnym sukcesem. Dwa mniejsze
pstrągi (około 20 cm długości) zagościły na kotwicach blaszek.
Przyroda wokół wody zaczyna rozwijać się coraz bardziej. Trawa
porastająca brzegi jest już prawie wyższa ode mnie! Coraz większymi
krokami przychodzi ten najciekawszy okres w sezonie pstrągowym, okres
letni. Ryby będą przygotowywać się do tarła, a co za tym idzie będą
zmieniać miejscówki oraz odganiać "nieproszonych gości",
czyli nasze przynęty od swoich potencjalnych tarlisk. Do tego przecież
muszą jeszcze żerować... Najlepszy okres podczas pstrągowego sezonu
jest już przed nami! Życzę połamania i zachęcam do oglądnięcia
filmiku z majowych łowów, który znajduje się poniżej pod zdjęciami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz